Inicjatorem tego święta była organizacja The International Union for Protection of Childhood, która za cel obrała sobie zapewnienie bezpieczeństwa dzieciom z całego świata. Obecnie Dzień Dziecka obchodzony jest w ponad 100 państwach świata.
Ciekawostka:
Oprócz Dnia Dziecka obchodzonego 1 czerwca każdego roku jest także Powszechny Dzień Dzieci ustanowiony świętem przez Organizację Narodów Zjednoczonych.
Wspomniany Dzień Dziecka obchodzony jest 20 listopada każdego roku w rocznicę ustanowienia Deklaracji Praw Dziecka czyt. Declaration of the Rights of the Child.
Dla rodziców to okazja na spędzenie dodatkowego czasu ze swoimi dziećmi, składania im życzeń z okazji ich dnia oraz obdarowywania swoich pociech prezentami.
U
mnie jest podobnie, ale -całość ma inny wydźwięk. Oczywiście
jest to dzień przeznaczony dla dzieci, głównie moich i
dzieci bliskim mi osób, bo w końcu jestem też ciocią :)
Jednak
dogłębnie staramy się z mężem spędzić ten dzień jak najmilej,
jak najzabawniej i jak najbardziej rodzinnie!
Nie
zdarza się tego dnia,że jestem bardzo zajęta porządkowaniem, czy
gotowaniem, nie ma wymówki ,że tata jest zmęczony
po pracy...Wszyscy czynnie bierzemy udział w radości naszych dzieci
:)
Starsze
pociechy dobrze wiedzą, że dzień, ich dzień zbliża się wielkimi
krokami, napięcie i emocje z dnia na dzień wzrastają i tak o
to dzień dziecka zaczyna się u nas już na długo przed.... ;D
Już
wtedy snują we dwóch plany co tego dnia będą chcieli
wyczyniać, no i rzecz jasna co takiego chcieli by dostać...
To
dodatkowy dzień i dodatkowa możliwość dla rodziców aby
przypomnieć maluchom jak bardzo były, są i będą już zawsze
przez nas kochane, taki bonus czasowy dla rodzin, aby porzucić choć
na jeden dzień „obowiązki” lub własne rutynowe zajęcia i dać
sobie wszystkim wytchnienie, poświęcić się sobie bardziej niż co
dzień.
Niestety,
teraz zaczynam patrzeć z lekkim przerażeniem co wyrabia się z
umysłami naszych „małych chłonnych gąbeczek”, jak one
rozumują pojęcie „Dzień Dziecka” i wszystko to przez
rodziców. Obserwuję od dłuższego czasu zjawisko zwane „co
rok więcej”. Tak, polega to na tym, że pewna grupa rodziców
zatraciła gdzieś znaczenie owego dnia i z mylnym wyobrażeniem
celebruje go na swój sposób...
Opowiem
Wam króciutką historyjkę, z życia mojego syna...
-Mamo
wczoraj pani w klasie zapytała co robiliśmy z rodzicami w Dzień
Dziecka...
Ja:
To fajnie pewnie wysłuchałeś sporo ciekawych opowieści, gdzie
byli twoi koledzy i koleżanki i co robili ze swoimi rodzicami.
-W
sumie to nie wiele mama powiedzieli, prawie wszyscy robili to samo.
Ja:
??Jak to samo, może w większości to samo, przytulali się, poszli
na place zabaw ale każdy jest inny i inaczej spędził ten
dzień,prawda?
-Nie,
no mama mówię ci! Pani pytała nas po kolei i każdy mówił,
że wczoraj rodzice zabrali go do sklepu,kupili zabawkę, a potem
wrócili i bawili się prezentami.
Ja:
A co ty synku opowiedziałeś?
-No
wszystko powiedziałem, że byliśmy na spacerze, potem poszliśmy na
lody,że tata się z nami wygłupiał i bawiliśmy się w Lego Star
Wars, a potem kupiliśmy bańki mydlane i puszczaliśmy na dworze. I
jeszcze, że po południu wróciliśmy to był już obiad i
ciasto po obiedzie i,że bawiłaś się z nami w ciepło- zimno i
znaleźliśmy prezenty w pralce :D, a na koniec razem się nimi
bawiliśmy .A później to powiedziałem,że leżeliśmy i
czytałaś nam książkę przed spaniem i że fajnie było. Ale
zrobiło mi się głupio jak skończyłem opowiadać, bo każdy się
na mnie dziwnie patrzył, tylko pani mi powiedziała,że to musiał
być fajny dzień.
THE
END
Mam nadzieję,że to się kiedyś zmieni. Tak samo jak prześciganie się z prezentami.Bo nie wiem skąd tak mylne założenia się biorą,że jeśli w zeszłym roku kupiliśmy klocki,to w tym roku przynajmniej hulajnoga. A jak był rowerek to teraz mamy kłopot bo trzeba znaleźć coś równie dobrego i drogiego niestet :/
Może i bardzo ogólnikow piszę dziś mój post ale to dlatego,że można by się o tym temacie rozpisywać baaardzo długo.
Co
mogę powiedzieć więcej, jak po samej rozmowie z synem, opadły mi ręce i
przytkało mnie na dobre.
Nie
jestem ideałem,wielu z nas niejest drodzy rodzice, wiem że, nie każdy jest w stanie wygospodarować dla pociech
całego lub większą połowę dnia, jednak należy zawsze pamiętać,
że najlepszym prezentem dla każdego dziecka jest przede wszystkim
miłość, troska i zainteresowanie ze strony jego rodziców.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz